Australia – kraj eukaliptusa, słońca i orzechów [Podróże Manuki, cz. 3]

orzechy makadamia

Australia – kraj eukaliptusa, słońca i orzechów [Podróże Manuki, cz. 3]

Ahoj, przygodo na antypodach! Oj, dawno mnie nie było w okolicy. Słoneczna Australia, ojczyzna koali, kangurów i eukaliptusa, dziś stanowi kolorowy tygiel ludzi i kultur. Tutejsza przyroda i pogoda stanowią niekiedy wyzwanie, ale damy radę. Jakie sporty najbardziej lubią Australijczycy i która rdzenna roślina okazała się panaceum na wszystkie bolączki?

G’day, mate! – wita mnie z promiennym uśmiechem moja australijska przewodniczka, Sheila. Wysoka i bajecznie opalona, obiecała mnie zawieźć na plażę i nauczyć surfowania. W planach też degustacja kuchni australijskiej, czuję, że będzie się działo!

Australia, kraina słońca

„Masz coś na głowę? Bez czapki nigdzie nie idziesz!”, ostrzega mnie Sheila, patrząc krytycznie na moją odsłoniętą twarz. Australia to kraj pełen słońca… i niekiedy to bardzo palące, niebezpieczne słońce. W żadnym kraju nie występuje tak wysoki wskaźnik zachorowań na raka skóry, dlatego dba się o ochronę przeciwsłoneczną od najmłodszych lat i to przez cały rok, nie tylko w porze letniej.

„Jak chodziłam do szkoły, to nie wolno było nam wyjść na plac zabaw w przerwie obiadowej bez nakrycia głowy, a na plaży nosiłam koszulkę”, wspomina Sheila, teraz uzbrojona w olbrzymi słomkowy kapelusz. Wygrzebuję z walizki czapkę z daszkiem, olbrzymie okulary i krem z filtrem. Zdecydowanie lepiej zapobiegać.

australia

Okulary, coś na głowę, ochrona dla skóry – w Australii ze słońcem nie ma żartów…

 

A teraz – na plażę i do wody!

Docieramy na plażę, jest tłum ludzi! Ponad 85% Australijczyków mieszka nie dalej niż 50 km od wybrzeża, więc sporty wodne są tu szalenie popularne. Piękne plaże i wysokie fale zachęcają do surfowania, to chyba najbardziej rozpowszechniona rozrywka dla spragnionych adrenaliny.

Mija chyba z pół godziny, zanim uda mi się choćby wleźć na deskę i na niej utrzymać, choć tymczasem Sheila i jej znajomi zdążyli już zaliczyć niejeden szalony ślizg na fali. Och nie… idzie kolejna… udało się, hurra! Mknę wraz z pędzącą wodą, to jest naprawdę wspaniałe uczucie! Żebym tylko wpadał co chwila do wody… Sheila, to ja pójdę na chwilę na ręczniczek, dobrze? Tak, tak, mam czapkę!

surfing

Australijczycy uwielbiają sporty wodne, a wielkie fale stwarzają wymarzone warunki do surfingu!

 

Eukaliptus dobry na wszystko

Uff, trochę mi dogrzało na tej plaży… może sobie tu przysiądę pod tym drzewem na chwilę, żeby odpocząć w cieniu. Co to za…? Ach, oczywiście, eukaliptus! Chyba nie istnieje bardziej australijska roślina niż ta, a wszyscy mieszkańcy wyspy doskonale wiedzą, jak wykorzystać jej dobrodziejstwa.

Koale bardzo lubią chrupać świeże liście prosto z gałązki, a Aborygeni od wieków wykorzystują pnie drzew eukaliptusa, tworząc słynne tradycyjne instrumenty dęte, czyli didgeridoo.

koala

Nie tylko koale dobrze znają pożyteczne właściwości eukaliptusa – ludzie już od lat wykorzystują tę roślinę na wiele sposobów.

 

Połączenie tradycyjnej wiedzy i nowoczesnych technik kosmetycznych dało całą gamę kosmetyków z eukaliptusa. Starannie destylowany olejek z liści eukaliptusa to panaceum na wszystkie bolączki – na przykład, wymieszany z oliwą przyda się przy masażu.

„Jak wracam zmęczona wieczorem do domu, to lubię sobie zrobić eukaliptusową kąpiel”, mówi Sheila. „Kilka kropel olejku… i czuję się jak nowo narodzona, zero stresu!”. Zapach olejku działa odprężająco na ludzi, a przy tym odstrasza komary, pchły i innych niepożądanych gości. Przyda mi się to na następnej wyprawie na Mazury…

 

olejek eukaliptusowy

Olejek z eukaliptusa ma wiele zastosowań – jego zapach odpręża ludzi i przy okazji… odstrasza insekty.

 

Pora coś zjeść – larwy, kangur czy orzechy?

Zgłodniałem trochę po tych wszystkich wycieczkach i Sheila obiecuje mi zaserwować kilka lokalnych przysmaków. Australijska kuchnia to prawdziwy miszmasz potraw, przywożonych przez rozmaitych migrantów, ale znajdziemy tu też kilka rdzennych przysmaków.

Larwy ciem, czyli  „witchetty grubs”, może i mają mnóstwo białka, ale nie jestem w stanie ich spróbować, ani na surowo, ani podpiekanych. Już prędzej stek z kangura – nie jest to codzienna potrawa, częściej specjał dla turystów, ale na pewno rdzennie australijski.

Chyba najbardziej bezpieczne będą orzechy makadamia, które pochodzą ze wschodniej Australii i można je też dostać w Polsce. Sprawdzą się jako przekąska i dodatek do różnych dań, zwłaszcza ciast i ciasteczek.

orzechy makadamia

Pochodzące z Australii orzechy makadamia są nie tylko bardzo smaczne, ale także wyjątkowo zdrowe.

 

Powoli trzeba się żegnać z Australią – zabieram się za pakowanie walizki i z żalem chowam okulary i czapkę. Zapakowałem też zapas olejku z eukaliptusa i kilka paczek orzechów makadamia – bardzo mi zasmakowały. Ech, będzie mi brakować australijskich plaż i tej radości surfowania…

 

Zdjęcia:

Plażowe akcesoria: https://pixabay.com/en/summer-summer-flat-lay-flat-lay-3490611/

Surfing: https://pixabay.com/en/australia-sea-ocean-waves-surfing-2499016/

Miś koala na eukaliptusie: https://pixabay.com/en/koala-bear-koala-bear-wild-74908/

Olejek eukaliptusowy: https://pixabay.com/en/essential-oil-essential-oils-1544439/

Orzechy makadamia: https://pixabay.com/en/macadamia-nuts-nut-protein-snack-1098170/